Skocz do linków, Skocz do treści

Stronę Windows Live lepiej odwiedzać Firefoksem

15 grudnia 2006 21:27. Autor: Robert Drózd. 13 komentarzy

Nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe.

Od jakiegoś czasu przy wyszukiwaniu ilustracji w internecie preferuję serwis Windows Live. Tak oto serwis prezentuje się w moim Firefoksie.

Strona Windows Live w przeglądarce Firefox: pole wyszukiwania i możliwość wyboru zakresu

W polu wpisuję poszukiwaną frazę. Następnie wybieram zakres przeszukiwania – w tym przypadku „images”, no i Enter. W pięknym ajaksowym interfejsie mogę wtedy przewijać kolejne obrazki. Microsoft wykonał tu naprawdę niezłą robotę, tylko szkoda, że Google Images nadal ma większą bazę.

Parę dni temu poprosiłem o pomoc koleżankę. Podałem jej adres i czego powinna szukać. Po pewnej chwili czytam: „Ale tutaj nic nie ma… Tylko każą mi się zarejestrować…”. O co chodzi? Otóż koleżanka korzystała z Internet Explorera. A główna strona Windows Live wygląda w tej przeglądarce następująco:

Strona Windows Live w przeglądarce Internet Explorer - jedno pole wyszukiwania i nic więcej

Jak pewnie zauważyliście, Internet Explorer wyświetla stronę główną w wersji polskiej, a Firefox – w angielskiej. W polskiej wersji można korzystać tylko z podstawowej wyszukiwarki, pozostałych prawdopodobnie nie przetłumaczono.

To jest znana praktyka, którą stosuje także i Google. Serwisy, które nie są przetłumaczone na język polski – nie są w polskiej wersji językowej dostępne. Ale czy na pewno praktyka dobra? Z punktu widzenia polskiego użytkownika wyszukiwarka obrazków w Microsofcie po prostu nie istnieje! Ja sam się o tym dowiedziałem wyłącznie dzięki temu że używam Firefoksa w wersji angielskiej – może to też ma znaczenie dla rozpoznawania języka, bo polskie wydanie Opery pokazuje okrojoną wersję polską, podobnie jak IE.

Jak można to rozwiązać inaczej? Nie warto ukrywać linków do anglojęzycznych narzędzi w interfejsie, wystarczy je tylko oznaczyć, że są w języku angielskim. Przecież nawet jeśli użytkownik nie zna angielskiego, z wielu narzędzi będzie w stanie skorzystać. Jakich umiejętności językowych wymaga choćby wyszukiwarka obrazków?

Podobny błąd bardzo wkurzał mnie w Google Adwords. Przez długi czas zakładka „Analytics” była dostępna wyłącznie w angielskiej wersji interfejsu, do polskiej dodano ją dopiero po wielu miesiącach. Serwis Google Analytics polskiej wersji się nie doczekał i pewnie nie doczeka. To nie jest jednak powód, aby polskich użytkowników pozbawiać możliwości korzystania z niego.

Podobne artykuły:

Być może zainteresują Cię następujące artykuły:

Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.

Zostań fanem WebAudit na Facebooku.

Komentarze czytelników

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
  1. Tomasz Topa

    O kurczę, faktycznie to ma więcej funkcji niż „zwykła szukajka”… Żeby testować niektóre funkcje Google po prostu korzystałem z jakiegoś hamerykańskiego proxy – wtedy mnie wyłapywało jako „ichniego” użytkownika i działało. W Operze kombinowałem z ustawieniami „preferred language”. A tu wystarczy w sumie anglojęzyczną wersję przeglądarki ściągnąć… Chyba się zastanowię dłużej nad takim rozwiązaniem…

  2. Robert Drózd

    Zarówno w Googlu jak i w Windows Live, wystarczy wejść do preferencji i ustawić sobie wersję angielską, nie trzeba zmieniać przeglądarki.

  3. luo

    „Microsoft wykonał tu naprawdę niezłą robotę, tylko szkoda, że Google Images nadal ma większą bazę.”

    Raczej szkoda, że Goole nie ma AJAXowego podglądu! ;P

  4. Mateusz A

    Mój Firefox również wyświetla tę stronę PO POLSKU, czyli w wersji okrojonej. Domyślam się, że nie masz skonfigurowanego preferowanego języka dla zawartości stron w ustawieniach Firefoksa, a w IE masz i stąd taka rozbieżność u ciebie. Sama przeglądarka nie ma tu nic do rzeczy.

    Pozdrawiam.

  5. Patrys

    Drobna różnica, że tak pozwolę sobie wtrącić. Na stronach Google zawsze jest na dole link: „Google in English,” który przekierowuje na angielską wersję serwisu i przestaje się upierać przy przełączaniu na domeny .pl

  6. Robert Drózd

    Mateusz, masz rację, chodzi o preferowany język. Po przestawieniu na „polski”, Windows Live leci już w okrojonej wersji.

  7. jd

    Nawiasem mowiac w opcjach jezykowych wyszukiwarki, angielski moglby zostac pogrubiony.

    Jestem ciekaw, czym takie dzialanie jest motywowane. Czy to zle pojeta dbalosc i wizerunek marki? „Zalezy nam, zeby wszystko bylo dopiete na ostatni guzki, wiec nie dajemy tego uzytkownikowi?”. Czy poprostu ignorancja?

    Google, mimo przykladu w z AdWords nie trzyma sie tego bezwzglednie. Czesto przegladajac np. strony pomocy roznych uslug zaczynamy na polskich a konczymy na angielskich. Choc ukrywanie linkow w menu jest prawda.

  8. Tyhagara

    Pomysł z pokazaniem obrazków całkiem niezły, ale wykonanie kiepskie. Kiedy kursor znajdzie się nad dolnym rogiem zdjęcia, zaczyna ono podskakiwać, a czasem podskakuje jak tylko jest aktywne. Samo powiększanie zdjęcia jest na dłuższą metę denerwujące. Zdjęcie powiększa się odrobinę, co wcale nie pomaga w jego oglądaniu, a tylko wprowadza zamieszanie. Po namyśle stwierdzam że to jednak kiepski pomysł. Ups, zepsułem, teraz wszystkie zdjęcia podskakują, jak na nie najade kursorem :]
    Podobny efekt, (ale lepsze wykonanie) jest tutaj
    http://www.o2web20.net

  9. Tyhagara

    Może podam poprawny adres, ten wyżej jest błędny
    http://www.go2web20.net
    Trzeba kliknąć w obrazek (logo), wtedy się powiększa.
    Ogólnie, bardzo podoba mi się używanie ajaxa, oczywiście tam gdzie rzeczywiście jest on przydatny (zwiększa użyteczność) i pod warunkiem że jest tworzony w duchu idei Hijax. Chyba, że mamy do czynienia z aplikacjami zamkniętymi, typu panel administratora, to wtedy możemy zaszaleć i nałożyć wymagania na użytkownika.

  10. Robert Drózd

    no, ale przeglądarka na stronie go2web20 jest całkowicie we Flashu, a nie w ajaksie.

    zgadzam się, że czasami to powiększanie w MSN jest denerwujące, mi np. brakuje możliwości otwarcia *natychmiast* pełnej wersji zdjęcia, tylko trzeba przejść przez etap „pośredni”.

  11. Rafal

    Aby przełączyć język wyszukiwarki Live można też użyć odpowiedniego linku:
    http://www.live.com/?mkt=en-en
    i wszystkie opcje są już dostępne :)

  12. Fajerwerki

    Wygląda niepozornie, ale działa całkiem przyjemnie.

  13. Tyhagara

    @Robert Drózd – rzeczywiście nie zauważyłem, to jest flash, ale taki efekt da się uzyskać w JS, ostatnio widziałem system operacyjny uruchamiany z poziomu przeglądarki, napisany w CSS, JS i miał jeszcze lepsze efekty powiększania ikon na pulpicie.

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML. Komentarze zawierające w podpisie słowa kluczowe mogą zostać potraktowane jako spam i usunięte.