Lata mijają, ukazują się kolejne wersje Worda…
… a błędy w tłumaczeniach niektórych komunikatów pozostają niezmienne.
Powyższy komunikat pojawia się przy wyszukiwaniu w Word 2007. Od analogicznego komunikatu w poprzedniej wersji Worda (2003) różni się brakiem dwukropka między słowem „dokumentu”, a słowem „dokumentu”.
Doszły też nowe kwiatki.
Funkcja dotyczy oczywiście ponownego uruchomienia numerowania na liście. Skąd wzięła się tam godzina? Pewnie stąd, że tłumacze dostają do pracy listy stringów, które występują w programie i nie mają szansy zobaczyć jaką rolę dany tekst pełni w interfejsie. Powinno to zostać wyłapane w fazie testów. Ale nie zostało.
Pełna wersja Office 2007 kosztuje parę tysięcy złotych.
Podobne artykuły:
Być może zainteresują Cię następujące artykuły:
- Jak informować o przerwach technicznych?
- MS Outlook i produktywność zebrań
- Stronę Windows Live lepiej odwiedzać Firefoksem
- Niebieskie linki kontratakują
- Google Day Chaos 2008 :-)
Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.
26 marca 2008 22:14
Z Microsoftu to lepszy był błąd w ustawianiu uprawnień w Windowsie. Bardzo długo zamiast „Odczyt i wykonanie” można było znaleźć tekst „Zapis i wykonanie” – różniaca kluczowa. Może już naprawili – nie wiem, dawno nie używałem.
27 marca 2008 00:25
Najlepiej byłoby gdyby pliki interfejsu można było edytować samodzielnie, ale o tym w programie MS tylko marzyć.
Na szczęście OpenOffice już jest w miarę znośny i problem ten przestaje być taki ważny.
4 kwietnia 2008 07:31
Widać MS oszczędza na tłumaczach ;)
W sensie, że po co tłumaczyć coś, co już zostało przetłumaczone… nawet źle…