10 milionów plików w Wikimedia Commons + Wikiekspedycja
To właśnie zdjęcie (platforma widokowa do obserwacji ptactwa wodnego nad jeziorem Lipno we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym) trafiło jako 10-milionowe do Wikimedia Commons, światowego repozytorium grafik i innych plików. Jeśli korzystasz z polskiej Wikipedii, to każda wyświetlana tam grafika została wcześniej wrzucona do Commons.
Nie zawsze jednak tak było. Generalnie każdy zaczynał na swoim podwórku. Każda Wikipedia od roku 2001 miała swój zbiór obrazków i wrzucała tam swoje.Każda miała też własne podejście do interpretacji prawa autorskiego i tego, jakie pliki można wrzucać do Wikipedii. Np. do dziś anglojęzyczna Wikipedia dopuszcza grafiki Fair Use, czyli uzasadnione dozwolonym użytkiem publicznym. Takie grafiki mieliśmy też na początku i u nas. Jednak odmienna pozycja Fair Use w polskim prawie sprawiła, że pl.wiki musiała te grafiki usunąć. Dlatego też w en.wiki są wciąż okładki płyt, a u nas nie ma. :-)
Problemy praktyczne zaczęły się, jeśli chcieliśmy np. w polskiej Wikipedii użyć obrazka z Wikipedii niemieckiej. Trzeba było:
- Sprawdzić czy licencja obrazka na innej Wikipedii pozwala na użycie go u nas;
- Ściągnąć obrazek;
- Wrzucić go ręcznie, zachowując jednak wszystkie informacje licencyjne, czyli np. informację o autorze i nazwie licencji. Dobrze byłoby też przetłumaczyć opis.
Efekt był taki, że te same obrazki (czasami różniąc się jakością) były na różnych Wikipediach, z różnymi opisami, na różnych licencjach. Panował bałagan. Dlatego dość szybko, bo w 2004 uruchomiono Wikimedia Commons. Początkowo serwis istniał obok narodowych wersji Wikipedii. Komu pasowało wrzucał pliki do Commons, ale mógł też do polskiej Wikipedii. Jednak sukcesywnie pliki przenoszono i w 2010 na polskiej Wikipedii nie ma już żadnych plików – wszystkie są na Commons.
Commons – za i przeciw
Zalety Commons są oczywiste:
- Serwis przyjmuje wyłącznie pliki na wolnych licencjach, dopuszczających modyfikację i użycie komercyjne plików. Dlatego mamy pewność, że o ile zachowamy warunki licencji, to użycie pliku jest niemal w 100% bezpieczne. Niemal, bo zdarzają się naruszenia praw autorskich, ktoś może wrzucić plik, do którego nie ma praw. Sam szukając ilustracji do Świata Czytników skorzystałem właśnie z Commons.
- Commons to jedyne miejsce, gdzie szuka się plików na wolnej licencji, jeśli chce się z nich dowolnie skorzystać. Plik wrzucony na potrzeby jednego projektu będzie od razu dostępny dla wszystkich.
- Jeden system organizacji wszystkich plików, jeśli potrzebujemy fotografii np. Warszawy, znajdziemy je w kategorii Warsaw i nigdzie indziej.
- Doświadczeni użytkownicy mają łatwe sposoby na skopiowanie np. wolnych plików z Flickra, albo przeniesienie ich z innego projektu Wiki.
Są jednak też poważne wady:
- Po przerzuceniu wszystkich ilustracji z pl.wiki do Commons straciliśmy właściwie nad nimi kontrolę. Największe niebezpieczeństwo wynika z niedopasowania licencji. Istnieje na przykład takie mniemanie, że wszystkie ilustracje opublikowane w Polsce do roku 1994 i niezastrzeżone osobno są public domain, czyli można ich używać dowolnie. Takie grafiki oznaczamy licencją PD-PRL. Ta licencja była parukrotnie podważana przez administratorów Commons, no i pewnego dnia możemy się obudzić z ręką w nocniku, bo ktoś nam wszystkie te pliki usunie.
- Commons ma interfejs w języku polskim, a pliki można opisać teoretycznie w każdym języku. Jednak już kategoryzacja wymaga znajomości angielskiego, zaś ewentualne dyskusje z adminami też wymagają znajomości tego języka. To alienuje ludzi, którzy chcą wrzucać swoje pliki.
- Największym problemem Commons według mnie jest oparcie tego serwisu na systemie Media Wiki, który ma delikatnie rzecz mówiąc kiepskie narzędzia do zarządzania metadanymi. Obrazek trafia do kategorii, są też strony przeglądowe (galerie) na które ludzie wstawiają zdjęcia z danego tematu. I tyle. Brakuje choćby tagowania czy sortowania według różnych kryteriów. Aha, mówiłem, że nazwy kategorii nie da się zmienić bez edytowania wszystkich plików, które do kategorii należą? Coś, co może irytować w Wikipedii, będzie prawdziwym utrapieniem w serwisie, który zawiera często setki zdjęć na dany temat. To zniechęca wszystkich, którzy są przyzwyczajeni do intuicyjnego interfejsu Flickra czy Picasy.
- Commons w obecnej postaci jest w zasadzie repozytorium, nie nadaje się za bardzo do prezentacji treści. Tymczasem z każdego większego hasła na Wikipedii linkujemy do odpowiedniej kategorii w Commons. No i jeśli użytkownik tam wejdzie, widzi sieć, która zatrzymała się w roku 1998… Pojedyncze obrazki, brak nawet linku „następny / poprzedni”, gdy przegląda pliki należące do kategorii, nie mówiąc już o pokazie slajdów i innych wynalazkach.
Co dalej? Moim zdaniem, stronę Commons w obecnej postaci trzeba zaorać, a całą jego zawartość przenieść do serwisu działającego na zasadzie Flickra, ale dopuszczającego wyłącznie pliki na wolnej licencji. Dopiero to da temu projektowi prawdziwego kopa i możliwość korzystania z jego zawartości przez każdego.
Jedno jednak jest pewne – już nie ma odwrotu od globalnego repozytorium i trzeba się do niego przyzwyczaić. :-)
Wikiekspedycja i WikiZabytki
Wróćmy do pliku pokazanego na początku. Jego autorem jest polski użytkownik, Leinad, a powstał podczas Wikiekspedycji 2010. W lecie ubiegłego roku kilkanaście osób objeździło Pomorze, fotografując wioski, miasta, zabytki, obiekty naturalne – wszystko co się dało, a potem to obrabiali i wrzucali do Commons. Przez prawie dwa tygodnie ciężko pracowali, focąc kolejne setki obiektów. Wikipedyści jak zwykle robią to we własnym wolnym czasie i korzystając z własnego sprzętu, natomiast Stowarzyszenie Wikimedia Polska funduje noclegi i transport (koszty benzyny itd.).
W tym roku, już pod koniec kwietnia rusza mini ekspedycja do Jury. Chętni są wciąż mile widziani.
Natomiast w drugiej połowie roku polscy Wikimedianie wezmą udział w projekcie Wiki Lubi Zabytki, którego celem jest sfotografowanie …wszystkich zabytków skatalogowanych w państwowych rejestrach. Projekt bardzo ambitny. Ale w końcu równie ambitne jest robienie największej encyklopedii świata. :-) Masz aparat i trochę czasu – zachęcam do uczestnictwa.
Podobne artykuły:
Być może zainteresują Cię następujące artykuły:
- O wykorzystywaniu obrazków z projektów Wikimedia
- Co drugi dziennikarz nie potrafi skopiować obrazka z Wikipedii
- 8 lat na polskiej Wikipedii
- Konferencja Wikimedia Polska 2010 oraz nagroda Pro Wikimedia
- Dzień Wikipedii i biuletyn Wikimedii
Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.
18 kwietnia 2011 18:43
„Po przerzuceniu wszystkich ilustracji z pl.wiki do Commons straciliśmy właściwie nad nimi kontrolę.”
Ale tak samo można napisać:
„Po napisaniu artykułów w pl wiki straciliśmy właściwie nad nimi kontrolę.”
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja nie straciłem żadnej kontroli nad kilkoma tysiącami zdjęć jakie przesłałem do Commons, podobnie jak nie straciłem kontroli nad hasłami w pl wiki. Na tej samej zasadzie – tu i tak nie mam i nie mogę mieć pełnej kontroli, ze względu na filozofię działania obu projektów. Tu i tu zgadzamy się na brak pełnej kontroli nad dalszymi losami plików. Tu i tu musimy dostosować się do reguł. Tu i tu mamy jako jednostki taki sam wpływ na kształtowanie tych reguł.
Co do języka i problemów z tagowaniem / przeglądaniem to ok – next by się przydało. Tylko według jakiego klucza – to wspólne repozytorium mediów, a nie osobnicze zestawy. Zwróć jednak uwagę, że kategorie to zubożone galerie, a w galeriach dałoby się chyba wykombinować następne / poprzednie bez większych problemów. Generalnie można by to zrobić nawet ręcznie :)
Commons ma jeszcze pewnie wiele ciekawych możliwości, których nie odkryto. Ale zaangazowani sa tylko ci, którzy nie mają grafik załadowanych lokalnie.
24 kwietnia 2011 21:39
Straciliśmy kontrolę jako autorzy zdjęć, ale inaczej to wygląda od strony społeczności. Na przykład nie wyobrażam sobie takiego głosowania – na temat usunięcia zdjęć polskich banknotów, w przypadku gdyby te pliki nadal były na pl.wiki:
http://commons.wikimedia.org/wiki/Commons:Deletion_requests/Money_of_Poland
„Tylko według jakiego klucza ? to wspólne repozytorium mediów, a nie osobnicze zestawy.” – no to właśnie można wykorzystać to, że każdy może otagować napotkany plik, podobnie jak dodać go do kategorii.
Wiem oczywiście, że sporo rzeczy można wycisnąć z obecnej postaci Commons (np. bardzo przydatny jest ten gadżet gdzie pobieramy kod HTML + opis licencyjny), problem polega na tym, że nadal jest to po prostu oparte na wiki repozytorium, do którego odsyłamy czytelników.
28 kwietnia 2011 17:23
Dlatego napisałem:
„Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.”
Ja sobie wyobrażam – nie takie dyskusje szły w barze.