Ajax, śledzenie kliknięć i wnioski rozmaite
Dan Zambonini jest jednym z autorów bloga o XML w witrynie O’Reilly.
Parę dni temu napisał o ciekawym wykorzystaniu technologii AJAX w badaniu zachowania użytkowników. Otóż przy każdym kliknięciu w obrębie serwisu, skrypt JS wysyła na serwer malutkie zapytanie XML z takimi informacjami:
- wielkość okna przeglądarki,
- położenie kursora,
- oraz co ciekawe: rozmiar tekstu wybrany przez użytkownika (nie wiem jak to wyciągnęli, sądziłem, że się nie da).
Rozwiązanie to zastosowano do badania zachowań osób odwiedzających serwisy kilku muzeów. W odróżnieniu od testów użyteczności, wszystko działo się w tle, dlatego zachowanie obserwowano w naturalnych, a nie laboratoryjnych warunkach.
Gdzie klikają?
Wyniki testów zobrazowano w pięknych „mapach kliknięć”. Oto mapka dotycząca górnego menu.
Same obserwacje może nie były rewolucyjne, ale wskazują na pewne tendencje:
- Szerokie elementy menu są najczęściej klikane pośrodku i nieco na dole.
- Pola tekstowe wyszukiwarek klikane są najczęściej blisko lewego i dolnego rogu takich pól, zaś przyciski wyszukiwania – blisko rogu dolnego i prawego.
Oczywiście są i pułapki, które mogą przeszkodzić w szerokim zastosowaniu takich rozwiązań:
- wyniki należy grupować według przeglądarek, ponieważ każda wyświetla stronę nieco inaczej, no i pozycja kursora (x,y) w IE będzie tak naprawdę nad nieco innym elementem niż w Firefoksie.
- należy odfiltrować dane osób, które mają niestandardowe rozmiary tekstu.
W IE testujcie duże rozmiary!
W kolejnym wpisie Dan Zambonini zaprezentował kilka bardziej ogólnych statystyk.
Najciekawiej wygląda zestawienie: jakie rozmiary tekstu ustawili użytkownicy Internet Explorera odwiedzający badane serwisy?
Rozmiar tekstu (IE) | % użytkowników |
---|---|
Largest | 4,1% |
Larger | 2,7% |
Medium | 88,9% |
Smaller | 3,1% |
Smallest | 0,9% |
Można stąd wyciągnąć pewne praktyczne wskazówki dla projektantów CSS.
Czy jeśli (z założenia mniej świadomemu) użytkownikowi IE zaserwujemy jednostki relatywne, czy nie okaże się, że on sobie przypadkowo ustawił rozmiar „najmniejszy/smallest”, no i będzie się skarżył na mikroskopijne literki?
Otóż nie: rozmiar „smallest” wybrało mniej niż 1% użytkowników IE. Problemy mogą być w drugą stronę: 4% osób ustawiło „largest”, no i trzeba uważać, aby etykiety menu, czy inne precyzyjnie określone elementy nie „wystąpiły” z ustalonych dla nich ramek.
Czy użytkownicy IE są wolniejsi?
Inna ciekawa statystyka. Użytkownikom Firefoksa oraz Safari potrzeba niecałe 12 sekund od pełnego załadowania strony (zdarzenie onLoad), aby w coś kliknęli. Osoby korzystające z IE6 potrzebują już 12,5 sekundy, a ze starszej wersji: IE5 aż 15 sekund! Można to wyjaśniać poprzez różnice między przeglądarkami, ja wolę wierzyć, że osoby korzystające z Internet Explorera są generalnie mniej obyte z obsługą komputera, no i także po internecie poruszają się wolniej. :-)
Linki do oryginalnych wpisów:
Podobne artykuły:
Być może zainteresują Cię następujące artykuły:
- Relatywne utrapienia
- Nie zawsze potrzebujesz PDF
- Podatek za korzystanie z IE7 ?
- Testy z Usabilla – gdzie byś kliknął?
- Kwestionuj tradycje: narzędzia na stronach artykułowych
Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.
16 marca 2006 13:23
Genialne ;-)
Na tej zasadzie działać będzie CrazyEgg.com…
16 marca 2006 16:23
„Można to wyjaśniać poprzez różnice między przeglądarkami, ja wolę wierzyć, że osoby korzystające z Internet Explorera są generalnie mniej obyte z obsługą komputera, no i także po internecie poruszają się wolniej.” – zupełnie bezpodstawne moim zdaniem założenie. Zapomniałeś, że Windows to spora część rynku corporate office, na którym IE jest firmowo instalowany na komputerach, a możliwości wprowadzenia zmian w oprogramowaniu są często ograniczone? Poza tym… czym tak naprawdę różni się FF od IE dla szarego usera? Zakładkami, zwykle niczym więcej. I wiele osób spokojnie się bez nich obywa ;).
16 marca 2006 20:49
m:
Oczywiście że bezpodstawne, zapomniałem dodać uśmieszka (dodałem teraz). Zresztą autor badania twierdzi, że to wyjaśnienie mu nie pasuje, bo sam używa IE. :-)
Co do IE na rynku corporate office: zwróć uwagę, że badanie przeprowadzano na serwisach muzeów – ludzie z biur raczej rzadko odwiedzają takie strony. Zresztą to nie jest istotne. Jeśli założymy, że są 'normalni userzy’, którzy korzystają z IE lub Fx i mają podobny czas reakcji, to wyjaśnienie, dlaczego średni czas z IE jest dłuższy może leżeć w tym, że komputerowi newbies korzystają z IE, a nie korzystają z innych przeglądarek.
Wiele by wyjaśnił jakiś rozkład tych wartości, dziwne, że autor go nie zamieścił.