Testy z Usabilla – gdzie byś kliknął?
Usabilla jest doskonałym narzędziem do zdalnych testów użyteczności – i to dostępnym za darmo.
Może nie da się na tym przeprowadzić pełnego testu, ale parę rzeczy można sprawdzić.
Przede wszystkim Usabilla odpowiada na pytanie „od czego byś zaczął?”, od którego zaczyna się większość testów użyteczności. Zaczynamy od strony głównej (czy też innej strony docelowej) i dajemy użytkownikowi zadanie. W co na początku kliknie?
To kluczowy moment do określenia jakości nawigacji i nazewnictwa w serwisie. Często zdarzy się, że użytkownik kliknie nie tam gdzie byśmy tego oczekiwali, bo będzie miał na przykład inne skojarzenia z jakąś nazwą w menu.
Tworzenie nowego testu jest bardzo proste.
- Najpierw wybieramy co będzie pokazywane użytkownikowi. Albo zrzut ekranowy, albo adres gotowej strony, z której zrzut zostanie pobrany.
- Potem piszemy zadania testowe. Mogą mieć trzy rodzaje:
- Zaznacz, co byś kliknął, gdy… (to klasyczne usability)
- Zaznacz, co ci się podoba / nie podoba (to pytanie o opinie, znane np. z badań focusowych)
- Zaznacz element i opisz, co ci się podoba (to idealne narzędzie do zbierania feedbacku na temat nowych funkcjonalności)
- Piszemy wprowadzenie do testu i inne drobiazgi.
- Startujemy badanie (można je wcześniej podejrzeć) i dostajemy unikalny URL, który możemy wysłać użytkownikom.
Definiowanie zadań wygląda tak:
Domyślnie mamy trochę zadań po angielsku, ale spokojnie można dodać swoje. No a potem wysyłamy link do badania użytkownikom, którzy dostają na początku małą instrukcję, a potem klikają. Usabilla ma wersję też polską z predefiniowanymi opisami.
Wyniki oglądamy w postaci heatmapy, możemy wyeksportować raport w PDF i dane o kliknięciach w XML.
Polecam mocno to narzędzie. Darmowa – i jedyna jak na razie – wersja beta pozwala przetestować 500 osób. Warto korzystać, bo gdy skończy się czas testów beta, usługa stanie się płatna. Jeśli czegoś mi brakuje, to możliwości dodania pytań „normalnych” (otwartych i zamkniętych), czyli możliwości uzupełnienia badania o krótką ankietę.
A oto test w akcji: 4 pytania na temat strony webaudit.pl. Pytania nie są zbyt przemyślane (w sumie, łatwiej byłoby testować bloga), po prostu chciałem pokazać jak to działa. Jeśli test wypełni co najmniej kilkanaście osób, opublikuję tutaj jego wyniki.
Uwaga: wszyscy, którzy również założą sobie test, mogą go zgłosić tu w komentarzach. :-)
Podobne artykuły:
Być może zainteresują Cię następujące artykuły:
- Cenega: nie mów „nie”
- Ile zajmuje Wam test użyteczności?
- Wyniki badania – kim jesteś, polski specjalisto od UX?
- Już za dwa dni – kolejny Klub użytecznej książki
- Trzy lektury na koniec sierpnia
Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.
Komentarze czytelników
Komentarze z innych blogów
- Usabilla w praktyce – Nokaut.pl : WebAudit Blog
[…] Wikipedia « Testy z Usabilla – gdzie byś kliknął? […]
14 grudnia 2009 14:04
Mnie osobiście uwiera jeszcze jedna rzecz – pytania poprzedzające kolejne ekrany są świecone jako okna modalne, i mimo że dla mnie celem było uważne obejrzenie narzędzia, złapałem się na tym, że klikam „rozpocznij badanie” bezmyślnie i nie czytając pytania. A zdaje się, że to nie jest jakiś unikalny wzór zachowania :)))
W rezultacie ląduje na ekranie i zaczynam bezmyślnie klikać, dopiero po chwili widząc pytanie powtórzone na górze. I uświadamiam sobie, że to co zaznaczyłem jest bez sensu w stosunku do pytania, które wcześniej przeczyłem. Jak zresetować już raz wyklikane odpowiedzi? A tego to nie wiem :]]
14 grudnia 2009 14:13
To pierwsze zauważyłem już nie tylko tutaj, ale też w innym badaniu, w którym brałem udział (UserZoom). Brak możliwości podejrzenia pytania czy powrotu, to jest problem.
Usunąć kółko można przez ponowne jego kliknięcie. :-)
Z jednym „ale”: jeśli piszesz, że zdałeś sobie sprawę, że to co kliknąłeś jest bez sensu, to taka sama sytuacja, jak w normalnym teście, gdy użytkownik na początku w coś klika – ale po chwili się orientuje, że to jednak nie to. Mimo to liczy się to jako błąd, bo może w to miejsce „omyłkowo” klika więcej osób.
14 grudnia 2009 14:41
Hmm… Z dokładnością do znajomości celu masz rację. Jeśli użytkownik *wie* jaki jest cel danego ćwiczenia i kliknie coś bez sensu (a później to zauważy) – to jest wartościowa informacja (przy powtarzalności bardzo wartościowa).
Ale jeśli nie zna celu, to w kontekście konkretnego zadania te kliknięcia są bezwartościowe. Odpowiadają tylko na pytanie, które elementy strony *ogólnie* skupiają uwagę.
14 grudnia 2009 16:08
Przecież jest możliwość podejrzenia pytania. Widać je ciągle.
14 grudnia 2009 16:11
Ale jeśli do pytania dodany jest opis, to już się nie pojawia na ekranie odpowiedzi.
14 grudnia 2009 16:22
Plus samo pytanie jest umieszczone w miejscu, gdzie akurat banner-blindness dobrze działa :)
14 grudnia 2009 17:25
OK, przeszedłem pytania http://beta.usabilla.com/rate/12036433174b2
A może dobrze byłoby na końcu jeszcze pytać (z zastrzeżeniem, że nie musisz odpowiadać) o Imię i adres e-mail.
W ten sposób wiedział być dodatkowo kto brał udział i ewnetualnie mógłbyś po wprowadzeniu poprawek zaprosić tych samych do ponownego testu.
14 grudnia 2009 18:00
W takich testach prócz CO ważne jest W JAKIM CZASIE, co można m.in. samemu sprawdzić przechodząc Roberta test. Drugie zadanie – bodajże sprawdź jak firma bada – spowodowało niezłą konfuzję i czas wykonania tego zadania sporo by powiedział nt. problemu ze zidentyfikowaniem miejsca bądź podjęciem decyzji „czy to na pewno to czego szukam”.
Więc – heatmapy to jedno, a dane nt. czasów wykonania zadań (z podziałem na respondentów oraz na średnią), to drugie.
Ale fajne. Tylko, że już takie narzędzie od dawna jest dostępne… Korzystałem z czegoś podobnego już z jakieś dwa lata temu. Ale nazwy nie wspomnę.
14 grudnia 2009 19:52
@Marek: czas też jest zliczany. Oczywiście taki program to nie nowość, bo istnieje ich sporo, napisałem o nim z racji darmowości.
II zadanie – racja, ale nie chciałem używać żadnego słowa użytego na stronie. :-) Zresztą jak wspomniałem, to jest raczej zabawa – bo licząc na jakiekolwiek sensowne efekty (no, poza pytaniem nr 4) powinienem link wysłać potencjalnym klientom, a nie czytelnikom bloga.
14 grudnia 2009 22:12
@Robert: Obaj wiemy, że czytelnicy bloga, to potencjalni klienci :)
15 grudnia 2009 09:06
Uzupełniając: test wypełniło już ponad 50 osób, więc za parę dni puszczę tu wyniki. :-)
16 grudnia 2009 09:17
A ja mam taką wątpliwość, że gdy czytałem badanie to nie byłem pewien co chcesz żebym kliknął – czy żebym przeanalizował treść strony (czytał linki, tekst, czyli naprawdę się wczuł w znalezienie odpowiednich rozwiązań), czy chciałeś żebym kliknął to co pierwsze przychodzi mi do głowy – czyli czytam pytanie, po czym klikam bez specjalnej refleksji nad sobą i nad stroną – może tu, może tu, może tu… Bo to dwa zupełnie różne wzorce zachowań, klient który chce coś znaleźć włoży w to dużo więcej wysiłku i czasu, niż ktoś kto po prostu chce kliknąć i ma nadzieję że trafi na to czego szuka. Oczywiście to wyjdzie w czasach reakcji (już było wspomniane), ale osobiście mógłbym mieć inne reakcje gdybym wiedział czego oczekujesz.
16 grudnia 2009 13:09
Prosimy o wyniki …. i komentarz, przemyślenia co w związku z testami zmienisz na stronie? :)
16 grudnia 2009 13:15
Zastanawiam się, czy nie dobrze byłoby dać ten test ludziom którzy nie są związani z użytecznością (czyli nie-ekspertów).
Może masz pomysł jak do nich trafić?
17 grudnia 2009 01:30
Do usunięcia: zdjęcie faceta pod siatką – za bardzo przyciąga uwagę, odwracając ją od treści. Twoje własne – nijakie takie, dużo lepsze jest to w kapeluszu w notce „autor bloga” – rozsłonecznione niebo daje pozytywne skojarzenie; nie to co ściana w kolorze zgniłego różu…
W pozostałych pytaniach klikałem pewnie inaczej niż wszyscy, bo najpierw czytam, potem patrzę na obrazki (tylko ten z siatką mnie wybił z rytmu).
18 grudnia 2009 15:31
W tym tygodniu Usabilla wyszła z fazy beta i chyba wiąże się to z drobnym błędem – po kliknięciu w link rozpoczynający test nie jest wyświetlane wprowadzenie.
Jeśli ktoś jeszcze chce się tam przeklikać, na wszelki wypadek cytuję treść wprowadzenia:
19 grudnia 2009 15:15
Robert: Thanks a lot for your review. We’ve released a new version this week and had some problems during the update. Everything is up and running again, including some interesting new features.
21 grudnia 2009 10:22
@Paul: it’s great to see that Google Translate breaks the language barrier. :) I keep my fingers crossed for further development of Usabilla and I hope I will be using it for me and my clients.