Skocz do linków, Skocz do treści

Blip i Twitter. Dlaczego właśnie tam możesz mnie śledzić?

27 września 2009 13:47. Autor: Robert Drózd. 5 komentarzy

Od jakiegoś czasu można obserwować moje wpisy na dwóch serwisach mikroblogowych: Blip i Twitter.

Dlaczego Blip?

Blip traktuję trochę jak rozszerzenie swojego bloga prywatnego. W zasadzie, od kiedy zacząłem blipować, na Vrooblogu piszę znacznie rzadziej. Znacznie łatwiej wrzucić komentarz, obrazek czy link na blipa, niż bawić się w pisanie osobnej notki na blogu. Bardzo lubię również tagi, które pozwalają na jednoczesne dyskutowanie na wielu „kanałach”.

A oto mój kokpit na blipie. Zapraszam.

Dlaczego Twitter?

Konto na Twitterze założyłem całkiem niedawno, a wpisy mają zupełnie inny charakter niż na blipie. Wynika to z przekonania, że Twitter to przede wszystkim mikroblog globalny, na którym obowiązującym językiem jest angielski. Dlatego na Twitterze piszę prawie wyłącznie po angielsku, a wpisy dotyczą m.in. usability, GTD, zamieszczam też ciekawe linki ze światowej blogosfery. Pisanie po polsku nie ma dla mnie sensu – tych samych czytelników znajdę na Blipie, a tylko zniechęcę tych anglojęzycznych.

Inna sprawa, ze z czytaniem osób, które „followujemy”, jest różnie. Zdarzają się ludzie dodający kogoś dla samego  dodania (i nadziei, że ktoś doda w odpowiedzi). Nawet jeśli pominiemy skrajności, w których ktoś śledzi po 50 tysięcy, to trzeba te liczby brać z dużym przymróżeniem oka. Podobnie jest zresztą ze statystykami czytelności RSS.

Nie rozumiem swoją drogą ludzi, którzy mają profile w kilku serwisach i na każdym piszą to samo. Tzn. rozumiem chęć jak największego zasięgu – ale z drugiej strony jeśli śledzę kogoś na jednym serwisie, to nie mam wtedy potrzeby tego robić na drugim.

A teraz: Follow me on Twitter!

Dlaczego nie Śledzik?

Nie. Dzisiaj nic o Śledziku. Wyjaśnieniu tego, dlaczego połowa Polski pisze ostatnio „5P13RD4L4J-5L3D21U” poświęcę jeden z następnych artykułów.

Oczywiście, poinformuję o tym na Blipie. :-)

Podobne artykuły:

Być może zainteresują Cię następujące artykuły:

Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.

Zostań fanem WebAudit na Facebooku.

Komentarze czytelników

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
  1. zx

    Bo jeśli ktoś używa Blipa, to najczęściej nie używa Twittera (i odwrotnie)? Wtedy zwyczajnie umożliwiamy komuś śledzenie nas w serwisie z którego korzysta.

  2. Krzysztof Dróżdż

    „… dlaczego połowa Polski pisze ostatnio ?5P13RD4L4J-5L3D21U?… ”

    Przecież to zupełnie oczywiste – nk dało ludziom narzędzie, którego przeogromna część z nich w ogóle nie znała, a w związku z tym, nie potrafi go wykorzystać (jeszcze?). To właśnie z tego powodu serwisy blik, flaker, czy twitter są w Polsce nadal bardzo niszowe.

  3. Robert Drózd

    No tak, to oczywiste. Ale pytanie, jak n-k mogła tych mas nauczyć używania śledzika – albo inaczej: czy zamiast wprowadzać ś. mogła dodać coś nowego. Inaczej mówiąc – jeśli zespół n-k popełnił w tym momencie błąd, jak go można naprawić i jak go można było uniknąć?

  4. kazo81

    Żałuję, że Twitter nie ma obsługi języka polskiego. Na pewno więcej osób by z niego korzystało.

Komentarze z innych blogów

  1. Facebook: już nie możesz zostać fanem, ale możesz nas polubić! : WebAudit Blog

    […] małe wytłumaczenie – bo kiedyś zapraszałem na blipa i twittera, a teraz doszedł Facebook. Jaka jest różnica? Podstawowa jest taka, że profil na blipie […]

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML. Komentarze zawierające w podpisie słowa kluczowe mogą zostać potraktowane jako spam i usunięte.