Nie zawsze musimy dokonywać wyboru
Wpis sprzed paru miesięcy „Nie zawsze potrzebujesz PDF” doczekał się dość ożywionej dyskusji. Pewne formaty, które proponowałem (szczególnie DOC/RTF) parę osób ostro skrytykowało. Bo zamknięte, bo niewygodne, bo kłopoty z polskimi literami, bo różnice w kompatybilności.
Bez sensu.
Czy musimy dyskutować o „wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy”, jak celnie zauważył ALW? (Po czym zabrał się za porównanie pdf z doc…)
Pewne wybory w naszym dogadzaniu użytkownikowi, w istocie nimi nie są. Formaty, w których udostępniamy informacje to idealna okazja do poszerzenia możliwości, a nie konieczość decydowania, co akurat będzie lepsze. Z danego tekstu nasi użytkownicy mogą chcieć skorzystać w różny sposób. Co przeszkadza, aby w epoce CMS i łatwej konwersji opublikować kilka formatów?
Świetny przykład znaleziony dzisiaj na stronach dla absolwentów SGH:
Chcę wydrukować, wypełnić i wysłać pocztą, wybieram PDF. Chcę wypełnić elektronicznie (po czym wysłać pocztą lub mailem), wybieram RTF. (Dziwi mnie jednakowoż brak formularza HTML, albo odgórne założenie, albo lenistwo webmastera).
Tak czy inaczej, mając możliwości techniczne nie ograniczajmy się. Zamiast kłótni, który format jest „lepszy”, wybierzmy te, które mogą się przydać.
Podobne artykuły:
Być może zainteresują Cię następujące artykuły:
- Nie zawsze potrzebujesz PDF
- Metody zwiększania konwersji – świetna prezentacja
- Testy z Usabilla – gdzie byś kliknął?
- Badania użyteczności – o co zapytać specjalistę [RAPORT]
- MS Outlook i produktywność zebrań
Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.
11 czerwca 2006 19:08
Nie rozumiem tu wyższości rtf nad pdfem przy okazji komputerowego wypełniania. Przecież format pdf umożliwia wypełnianie formularzy nawet z możliwością zapisu i dokończenia później. IMO wystarczyłoby opublikować jeden dokument (pdf) a czy użytkownik najpierw wypełniłby a potem wydrukował, czy najpierw wydrukował a wypełnił ołówkiem nie powinno mieć znaczenia. Nie mówiąc już nawet o tym, że z rtf wiąże się ryzyko rozjechania się przy drukowaniu albo przypadkowym zmienienu treści przez użytkownika (no chba że rtf umożliwia stosowanie takich formularzy jak np. w ms word).
11 czerwca 2006 20:51
Do OJO: podpowiedz mi jakim darmowym programem można zrobić formularze w pdf z pliku np wordowskiego?
Druga rzecz – jak myślisz – ilu internautów zdaje sobie sprawę, że pdfy mogą mieć taką funkcjonalność (formularze)? Wydaje mi się, że niewielu.
11 czerwca 2006 22:46
@Leszek
Niestety nie znam prostej odpowiedzi na to pytanie. Wiem, że formularze pdf można robić w TeXu, tak samo jak skonwertować plik worda do LaTeXa, ale masz rację — ZU sobie z tym pewnie nie poradzi.
Tu raczej chodziło mi o to, że jak ktoś nie umie lub mu się nie chce to i tak da po prostu plik .doc. A jak się chce mieć profesjonalnie, wtedy pdf, IMHO, jest idealny (oczywiście jeśli w grę wchodzi jedynie odesłanie papierowej wersji, bo formularz html pewnie byłby lepszy w innych wypadakach).
Co do drugiej rzeczy, to nie widzę problemu. Acrobat zaraz po otwarciu informuje, że w dokumencie znajdują się formularze a także informacje o tym czy można zapisać wyniki i kontynuować później, albo np. że można wysłać automatycznie wypełniony formularz do autora, itp. itd.
13 czerwca 2006 09:39
Akurat SGH jest najgorszym z możliwych przykładów. Studenci SGH muszą składać prace magisterskie w DOCu i w żadnym innym formacie…
13 czerwca 2006 10:01
Krzysztof, no to jest przykra niespodzianka. Wiedziałem, że od jakiegoś czasu (mnie to jeszcze 3 lata temu nie objęło) studenci muszą składac prace w formie elektronicznej, ale o wymuszaniu formatu dowiaduję się od Ciebie.
13 czerwca 2006 16:30
Popieram mozliwosci wyboru formatu. Przykladowo – Netsprint rozsyla swoje komunikaty prasowe w formacie .doc, .pdf oraz .txt. Choc na pierwszy rzut oka moze sie to wydawac dziwne, to na pewno jest bardzo uzyteczne :)