Skocz do linków, Skocz do treści

Kwestionuj tradycje: po co Ci adres e-mail użytkownika?

24 kwietnia 2012 10:31. Autor: Robert Drózd. 14 komentarzy

Dziś chciałbym podważyć założenie, bez którego nie istnieje chyba żaden polski sklep internetowy. Aby cokolwiek kupić – czy to z rejestracją czy bez rejestracji w polskich sklepach – trzeba podać adres mailowy. Czy jest to konieczne?

Do sieci trafiła teraz generacja tych, którzy dotąd z niej nie korzystali. „Internetyzuje” się pokolenie naszych rodziców. Moja mama korzysta regularnie z Google, zagląda na Wikipedię, płaci rachunki przy pomocy przelewów online, sprawdza promocje w okolicznych marketach i wyszukuje ciekawe rzeczy na Allegro, choć ich nie kupuje. Maila nie zakłada, bo uważa, że nie jest jej do niczego potrzebny. Z rodziną i znajomymi porozumiewa się telefonicznie. Znam kilka osób w wieku ok. 60 lat, które są w podobnej sytuacji. Korzystanie z internetu to głównie chodzenie po stronach – po co im adres e-mail? 10 lat temu pierwszą czynnością po uzyskaniu dostępu do sieci było założenie skrzynki pocztowej – teraz już tak nie jest.

Na to samo zwraca uwagę twórca portalu dla rolników, który podkreśla, że rolnicy korzystają z Internetu – ale nie tak jak sobie wyobrażamy.

Raczej oceniłbym ta? grupę docelowa? jako nietypowa?. Która ma swoje specyficzne wymagania bo np. 60% gospodarstw rolnych ma dostęp do Internetu, 80% rolników szuka maszyn, porównuje ceny w Internecie, ale tylko nieliczni korzystają z skrzynki mailowej. Nie ma co liczyć na to, z?e to się szybko zmieni. I nie dziwię się im, są w ciągłym ruchu, zapracowani i nie ślęczą przy komputerze.

[…]

Serwis pytający rolnika o adres e-mail nie ma szans powodzenia.

Czy sklepy zdają sobie sprawę, że wymaganie posiadania e-maila może być dodatkową barierą? Czy zdają sobie z tego sprawę serwisy społecznościowe?

Co zamiast maila? Najprościej – numer telefonu i hasło do logowania przesłane SMS-em. W przypadku potwierdzania rzeczy istotnych – podobnie jak banki: hasła jednorazowe za pośrednictwem SMS. Jasne, obsługa dodatkowego kanału kosztuje, ale sądzę, że dla części sklepów będzie to opłacalne.

Podobne artykuły:

Być może zainteresują Cię następujące artykuły:

Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.

Zostań fanem WebAudit na Facebooku.

Komentarze czytelników

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
  1. KL

    „I nie dziwię się im, są w ciągłym ruchu, zapracowani i nie ślęczą przy komputerze”. Sprzedajmy im iPady :D

  2. Robert Drózd

    Raczej tanie tablety z Androidem, które nie będą wymagały założenia konta w Google, albo będą miały od razu takie założone. :)

  3. KL

    @Robert w ogóle nie masz zmysłu biznesowego. Zamiast im sprzedawać jakieś chińskie badziewie za kilka stów lepiej sprzedać dizajnerskie chińskie badziewie za 2 kafle.

  4. vikimiki

    obaj nie macie zmyslu

    rolnik musi dostac za 1500 androida z napisem class ;) a do tego musi tam byc aplikacja do zdalnego sterowania kombajnem i dodatkowe plecki z bateria, moze byc nawet za 3k zestaw ale nie none name

    a co do maila – powinien byc bo jak odzyskac haslo, zamiast plakac nalezy edukowac i dac linki do zalozenia konta na jakims portalu oraz telefon do pomoc … wyjdzie taniej niz zakladanie infrastruktury i oplacanie tych smsow do kazdego logowania bo przy okazji dzwoniacy rolnik przywiazuje sie zasada wzajemnosci

  5. Marek Małachowski

    @vikimiki – a po co jakiekolwiek hasło w sklepie i konto? kontakt telefoniczny wystarczy w wielu przypadkach, a nawet ten moze nie byc potrzebny.

  6. Mariusz Smolak

    @vikimiki jeśli już to CLAAS :)

    Bardzo cenne spostrzeżenia, spróbuje wdrożyć

  7. Jacek Synowiec

    Google Wave podobno miał być tą rewolucją, która usunie potrzebę stosowania e-maila … ale go już nie ma ;)

    Teoretycznie można by bez e-maila, jednak cały „sęk” w tym, że e-mail jest cenny dla sklepu, bo można na niego kierować korespondencję a w przyszłości mailing (oczywiście nie wszystkie sklepy to sobie uświadomiły).

    Nie wiem czy też np. na Allegro można by kupić nie posiadając e-maila – czyżby się coś zmieniło?

    Ktoś powie, ale są też sklepy i sprzedaż na Facebooku,
    no tak, ale żeby założyć tam konto też trzeba mieć e-mail ;)

    Twoje założenie jest dobre – jednak sklepy wolą nie mieć transakcji z jednostkowym klientem – ważniejsze jest to by mieć e-mail i utrzymywać z nim kontakt (przynajmniej ja bym na to stawiał, przy prowadzeniu sklepu).

    Ci którzy chcą kupić bez e-maila, zawsze mogą wziąć telefon i zadzwonić, a wtedy zostaną obsłużeni „kanałem głosowym” …

  8. vikimiki

    @marek – jesli ja jestem sklepem i sprzedaje tyciace dziennie to telefon zabije moj biznes, jesli faktycznie sprzedaje dwa kury to tel :) jesli jestem mikro allegro to mail

    zwaz ze wraz z postepem i wymieraniem narodu to na wsi bedzie to samo co w miastach a wiec chec bezosobowego zalatwienia kupna :) to ze rolnik nie ma czasu czy nie chce …. wiesz ile oni maja papierow do zrobienia oni sa bardziej oblatani w urzedach niz niejeden miastowy, musza bo UE to nowa forma socjalizmu i wszystko musi miec papier, stepel, lapowke, posrednika ….

    @Mariusz

    a prosze bardzo :) zycze rozwoju

    najlepiej by byl wybor kto chce ten mailem a kto ma problem ten tel. i jak mowie zasada wzajemnosci zadziala, rolnik sam z siebie dzwoniacy to w polowie przekonany do kupna klient

  9. Tomek

    Chcąc napisać komentarz muszę Ci podać adres e-mail, bo to pole jest wymagane. Czy to aby nie lekki brak konsekwencji? ;)

    A sklepy potrzebują bazy adresowej. Dzięki temu mogą kierować swoją ofertę do ludzi, którzy wcześniej coś od nich kupili. A to zwiększa prawdopodobieństwo sprzedaży. Więc wymaganie adresów e-mailowych przez sklepy ma sens.

    Co do propozycji podania nr telefonu i uzyskaniem hasła przez SMS, to mogę posługując się Twoją argumentacją powiedzieć, że znam wielu ludzi, którzy nie posiadają telefonu komórkowego i za nic w świecie nie chcą go mieć. Ludzie są różni i wszystkich się nie zadowoli. Trzeba wiedzieć na jakiej grupie klientów się skoncentrować.
    A nie: moja mama to…
    A propos mam – moja nie cierpi smsów :)

  10. Paweł K

    Zastanawiałem się ostatnio czy nie można tak samo potraktować logowania do systemu obsługi klienta telefonii komórkowych. Teraz po podaniu nru telefonu muszę przepisać kod z smsa w celu zalogowania. Dlaczego? Co jeśli nie mam telefonu przy sobie, rozładował się, ktoś mi go zabrał (żona czy dziecko przez pomyłkę, ostatecznie kradzież)? Zalogowanie do systemu i wszystkie w nim akcje stają się niemożliwe do wykonania. Oczywiście jasnym jest, że jest to strona operatora telefonicznego. Tylko co z tego i po co ten sms? Rozumiem potwierdzenie transakcji bankowej, zmianę danych, modyfikację oferty, itp., ale logowanie to chyba przesada.
    Chyba, że istnieją jakieś argumenty bezpieczeństwa z tym związanie, ale o takich nie wiem.

  11. Robert Drózd

    @Tomek:
    Mój blog jest przeznaczony dla ludzi związanych z internetem, więc trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś z czytających może akurat maila nie mieć :)
    Jasne, trzeba wiedzieć na kim się skoncentrować – jeśli uważasz, że Twoi klienci maila mają, to bez problemu. Pamiętaj jednak o tym przykładzie z rolnikami.

    @Paweł:
    To akurat zależy od sieci – TMobile wymaga potwierdzenia przy logowaniu, w Orange i Playu wystarczy zwykłe, ustawione wcześniej hasło.

  12. Bartek

    Hmm. Ale na SprzedamByka.pl adres email jest wymagany ;)

    Z mojej perspektywy mylny wniosek – to, że nie używa (bo zwyczajnie nie ma czasu, czy nie potrzebuje) nie znaczy, że go nie ma. I że nie ma świadomości, że to trzeba mieć. Ba, myślę, że wie, że „trzeba mieć”, choć używać nie będzie.

    Odpowiadam za sklep internetowy z branży rolniczej i przez 2 lata nie zaobserwowaliśmy (także z wywiadów z userami), że wymaganie adresu email jest barierą wejścia.

    Myślę, że wniosek jest taki: rolnik-internauta to inny user niż znany-powszechnie-internauta, ale po prostu o nim za mało wiemy.

  13. Adam

    To samo zauważyłem. Z tym, że nie trzeba mieć adresu e-mail aby robić zakupy przez internet. Ja zawsze dzwonię do sklepu i zamawiam telefonicznie. Mam pewność, że sklep istnieje i zawsze mogę o wszystko zapytać. A przykład z rolnikami rewelacja!

  14. chaque64

    Hasło wysyłane na telefon? Fajnie. Tylko, że np. ja mam podłączony telefon do kompa jako modem, więc jak mi przychodzi hasło sms-em to mnie rozłącza, a po ponownym logowaniu tamto hasło jest nieważne i znowu przychodzi hasło sms-em i znowu mnie rozłącza… Trochę bez sensu.

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML. Komentarze zawierające w podpisie słowa kluczowe mogą zostać potraktowane jako spam i usunięte.