Komunikacja człowiek-komputer przedmiotem obowiązkowym na studiach
Studenci PJWSTK odrestaurowali dawną witrynę użyteczność.pl – tym razem pod nowym adresem: http://hci.pjwstk.edu.pl/. Pojawiły się już nowe artykuły. W jednym z nich Marcin Sikorski pisze o tym, że:
W zatwierdzonych przez MNiSW standardach kształcenia, obowiązujących od października 2007r. dla studiów I stopnia na kierunku studiów „Informatyka”, znajduje się grupa zagadnień ?Komunikacja człowiek-komputer? (KCK), które wymienione są jako zakres obowiązkowy.
Kilka uwag na podstawie tekstu:
- Zajęcia z KCK połączone są z technikami grafiki (moim zdaniem to złe, bo jest ryzyko zejścia na tematy techniczne).
- Wśród umiejętności nabywanych przez studentów ma być przygotowanie i prowadzenie testu użyteczności (świetnie!).
- W roku 2008 już 20 uczelni w Polsce w jakiejś formie oferuje zajęcia związane z KCK.
- Brakuje materiałów, na podstawie których można uczyć KCK, szczególnie skryptów i podręczników.
- Marcin Sikorski wzywa do wymiany doświadczeń między osobami nauczającymi przedmiotów związanych z HCI.
Reszta w artykule, do którego odsyłam.
Podobne artykuły:
Być może zainteresują Cię następujące artykuły:
- Architektura informacji i badania użyteczności – ruszają studia podyplomowe
- Spotkanie na PJWSTK o cyklu projektowym UCD
- 11 UX Book Club o wyszukiwarkach – już 9 listopada
- 13 UX Book Club – „Prostota i użyteczność” już 25 kwietnia
- Trzy lektury na koniec sierpnia
Zapisz się na kanał RSS bloga i dołącz do ponad 1500 czytelników RSS.
17 grudnia 2008 22:54
U mnie (UG, Informatyka i Ekonometria) od ładnych kilku lat jest w programie nauczania przedmiot o wdzięcznej nazwie: „Projektowanie interakcji człowiek-komputer”.
Niestety, warta wyniesienia wiedza jaką nam przekazywali mogłaby zostać przekazana na jednym wykładzie (o ćwiczenia lepiej nie pytać) a i jeszcze czas na kawę by się znalazł. Albo kilka kaw.
Wniosek? Wprowadzenie przedmiotu obowiązkowego absolutnie nic nie poprawi, jeśli nie będzie kadry, która posiada niezbędną wiedzę w tym zakresie.
A zwykle tam gdzie jest odpowiednia kadra (w moich okolicach – np. Politechnika Gdańska) takie przedmioty już są (może nie jako obowiązkowe, ale jednak).